03-07-2011 14:26
To nie jest konwent dla starych ludzi
W działach: RPG, Konwenty, Polter | Odsłony: 105
Krakon 2011 za mną. Za oknem leje, a na conplace – jak to się w Japonii na miejscówkę mówi – całe miasto drogi (godzinka w jedną stonę). Ponieważ przebyłem ją w ostatnich dniach parę razy, dziś daję sobie spokój. W ramach punktu programu proponuję za to parę słów dla tych, co nie wybrali się na Czarnogórską 14 w Krakowie, by zobaczyć, jak legendarny konwent fantastów przejmują fani mangi i anime.
Nie widzę powodu, by jeździć sobie po Krakonie, choć takie powody mógłbym dostrzec. I tak pewnie znajdą się ludzie, którzy będą bardziej dobitni w swoich sądach, a miłośnicy fantastyki i RPG za rok zagłosują nogami. Ja mam dylemat z gatunku tragicznych. Bo fajnie jest, gdy do Krakowa wpadają znajomi z całej Polski i przy okazji można ich ugościć. Ale niefajnie jest ich ściągać z okazji, która sama w sobie raczej do przyjazdu nie zachęca.
Zatem:
GRAMY! 9ed. dla Bonia
A konkretnie dla True Bonia, bo okazało się, że Jacek Bącik to nie jedyny Bonio w fandomie. Ten drugi jest znacznie mniejszy i w starciu z "naszym" Boniem nie miałby większych szans. Ale True Bonio okazał łaskę.
W organizowanie GRAMY! bawiłem się ponownie po dwóch latach przerwy. To fajny konkurs, cieszę się, że się odbył. Dzięki niemu ponad dwudziestu graczy – w tym kilkoro całkowitych rookies! – mogło uświadczyć na konwencie zjawiska zwanego "sesją RPG". Był to przy okazji konkurs rozgrywany w 80% w anormalnych warunkach.
W tym miejscu szybkie podziękowania:
Część nieoficjalna
Jeśli kiedyś jakiś konwent będzie mi przeszkadzał w dobrej zabawie, przyjdzie pora, by w ogóle dać sobie spokój z konwentami. Krakon 2011 musiałby jednak postarać się bardziej. W końcu zawsze był Games Room, w którym potestowałem parę rzeczy i jeszcze prawie wygrałem eliminacje MP w Dominiona. Finał i tak cieszy, a na październikowy turniej w Łodzi będę już nie do powstrzymania.
Niniejszym oddaję honor tym, którzy sprawili, że it is not this day!
Poza tym szybkie mangowe pozdro dla osób, z którymi wymieniłem ze dwa zdania i półtora uśmiechu: Blanche, Irbisa, Rathiego, Puszona, Dooma, Jeżyka, Miśka, PWCa, Cypisa, Healera, Sony’ego, Puszkina, ARTUTa, Carrie, Spidera, Kuby, Kurczaka, Mag_Maga i wszystkich tych, którzy się pojawili, ale o których w swojej postępującej sklerozie zapomniałem.
A na deser punkt dojścia legendarnego Krakonu.
Nie widzę powodu, by jeździć sobie po Krakonie, choć takie powody mógłbym dostrzec. I tak pewnie znajdą się ludzie, którzy będą bardziej dobitni w swoich sądach, a miłośnicy fantastyki i RPG za rok zagłosują nogami. Ja mam dylemat z gatunku tragicznych. Bo fajnie jest, gdy do Krakowa wpadają znajomi z całej Polski i przy okazji można ich ugościć. Ale niefajnie jest ich ściągać z okazji, która sama w sobie raczej do przyjazdu nie zachęca.
Zatem:
- Krakon 2011 był imprezą, na której dominowali mangowcy. Byli widoczni, oferta sklepów była skierowana głównie do nich, a cosplay (coś, co każdy fandomowiec zobaczyć powinien choć raz w życiu i umrzeć) ściągnął pełną salę gimnastyczną piszczących fanów. Cóż z tego, skoro po chwili na ogłoszenie wyników tegoż cosplaya cosplayu cosplaya zostali… głównie fantaści. Czyli tak z piętnaście osób, które utworzyły Getto FantastówTM i zapewniały klakę także na wręczeniu nagród GRAMY!, Golema i Sakury.
- Niestety było widać, że w ekipie robiącej konwent brakuje chemii. Rozlatująca się obsługa, wszyscy narzekający na wszystkich, nikt nic nie wie. Efekt: wrażenie niechlujstwa, od informatora począwszy na organizacji szkoły skończywszy. Widać było, że część orgów i ludzi z obsługi się stara, ale to jednak za mało, by zrobić porządnie tak duży konwent. Może mangowcom to wystarcza, ale w fandomie SF&RPG standardy wyznaczają Pyrkon, AVA czy Falkon.
- No i, kaman, akredytacja na 4 dni za 55 zeta?!
- Tyle ode mnie. Mimo wszystko: dzięki dla Adona i ekipy za walkę.
GRAMY! 9ed. dla Bonia
A konkretnie dla True Bonia, bo okazało się, że Jacek Bącik to nie jedyny Bonio w fandomie. Ten drugi jest znacznie mniejszy i w starciu z "naszym" Boniem nie miałby większych szans. Ale True Bonio okazał łaskę.
W organizowanie GRAMY! bawiłem się ponownie po dwóch latach przerwy. To fajny konkurs, cieszę się, że się odbył. Dzięki niemu ponad dwudziestu graczy – w tym kilkoro całkowitych rookies! – mogło uświadczyć na konwencie zjawiska zwanego "sesją RPG". Był to przy okazji konkurs rozgrywany w 80% w anormalnych warunkach.
W tym miejscu szybkie podziękowania:
- Dla nida, który ogromnie pomógł mi w organizacji i jeszcze zasponsorował część nagród.
- Dla wszystkich prowadzących, czyli: Oli, Linki, Morphei, Magdy, nida, Rince’a, Skały, Wojtka oraz beacona, dzięki którym uczestnicy konkursu mogli się erpegowo pobawić. Szczególne +1 dla osób, które przyjechały spoza Krakowa. Szczególne +2 dla osób, które prowadziły w "komfortowych warunkach zapewnionych przez organizatora konwentu".
- Dla Wojtka Rzadka za łatanie luk miejscówkowych swoją miejscówką.
- No i dla uczestników, bo to w końcu dla was cała ta zadymka. Mam nadzieję, że nie był to czas stracony.
Część nieoficjalna
Jeśli kiedyś jakiś konwent będzie mi przeszkadzał w dobrej zabawie, przyjdzie pora, by w ogóle dać sobie spokój z konwentami. Krakon 2011 musiałby jednak postarać się bardziej. W końcu zawsze był Games Room, w którym potestowałem parę rzeczy i jeszcze prawie wygrałem eliminacje MP w Dominiona. Finał i tak cieszy, a na październikowy turniej w Łodzi będę już nie do powstrzymania.
Niniejszym oddaję honor tym, którzy sprawili, że it is not this day!
- Mojej Żonie. Amen, kropka, enter.
- Jade Elenne za masę pomocy przy konkursie i wspólne konwentowanie.
- Llewelynowi_MT, za bohaterskie wożenie nas po labiryntach Krakowa, wspólne planszówkowanie i spożywanie pokarmów.
- Rincewindowi za morderczy oneliner.
- beaconowi za bycie Kapitanem Dowcipem.
- Oli i nidowi za wsparcie przy GRAMY!
- hackeradynowi za magicową lekcję grania w Dominiona oraz innym współgraczom – dozo w Łodzi.
- Moim graczom na GRAMY! za wesołą sesję i naprawdę trudne zagadki logiczne.
- Ertaiowi za pomoc na miarę możliwości.
- Jaxie za fandomowe smokowanie i wspólną sesję.
- Boniowi za mnóstwo pozytywnej energii i niepozwolenie Simanowi, by ten wygrał.
- Simanowi za to, że próbował wygrać i namówił Bonia do startu.
- SQVIE za standardową dawkę bydełka i fantastycznego gettowania.
- Amanei oraz uroczemu gowerowi i uroczemu Czarnemu oraz wszystkim, którzy pojawili się na Repkonie 1,5.
- baczkowi za to, że znalazł chwilkę i też był uroczy.
- Julianowi i Sebie za znalezienie się na ich trasie.
- No i wszystkim, którzy w nocy z soboty na niedzielę umierali od czkawki. Zapewne zasłużyliście sobie na to.
Poza tym szybkie mangowe pozdro dla osób, z którymi wymieniłem ze dwa zdania i półtora uśmiechu: Blanche, Irbisa, Rathiego, Puszona, Dooma, Jeżyka, Miśka, PWCa, Cypisa, Healera, Sony’ego, Puszkina, ARTUTa, Carrie, Spidera, Kuby, Kurczaka, Mag_Maga i wszystkich tych, którzy się pojawili, ale o których w swojej postępującej sklerozie zapomniałem.
A na deser punkt dojścia legendarnego Krakonu.
30
Notka polecana przez: a53s2m, Absu, Aesandill, Amanea, Arkadiusz Rygiel, beacon, Blanche, Bodhisattva, Chrx, Cooperator Veritatis, gower, Jade Elenne, Kastor Krieg, Linka, Llewelyn_MT, Lukasz_300, Lychnis, M.S., Mag_Mag, nid, raskoks, Scobin, Siman, Szept, Urko, WekT, Xaric, yoshiko, Ziolo, _Ertai_
Poleć innym tę notkę