» Blog » Making of: Legenda, part 3
28-02-2013 16:40

Making of: Legenda, part 3

W działach: Warhammer, RPG | Odsłony: 9

Making of: Legenda, part 3
To jest tekst o scenariuszu RPG. Są spoilery.
Na fotce obok skutki braku parytetu w RPG.


W poprzedniej części mierzyłem się z problemem wpływu oficjalnego settingu na licencję poetycką scenarzysty. Ponieważ moje scenariusze są o postaciach, to większość problemów dotyczyła właśnie bohaterów. Nowy problem pojawił się podczas spisywania scenariusza.

Z kobietami…



Scenariusz przygotowywałem z myślą o konkretnych osobach. Niestety, Moja Żona jako współautorka grać nie mogła, więc wybór padł na trzech panów, z którymi lubię grać, a nie zawsze jest okazja. W efekcie doszło do sesji, która odbyła się w Krakowie, a gracze przybyli na nią z Wrocławia, Łodzi i Lublina. I na co komu konwenty?

W efekcie mamy więc męski weekend z wyrzynaniem hord Chaosu, a feministyczny diabełek szepcze do uszka…

Szepty kończą się tym, że – spisując scenariusz – zastanawiam się, czy poszczególne postaci, BG i BN, mogłyby być przeciwnej płci. I wychodzi mi na to, że bez najmniejszego problemu. Co więcej, szybko pojawia się wniosek, że część wątków w przypadku powierzenia ich kobietom może wyjść jeszcze mocniej i efektowniej. Nie jest to specjalnie odkrywcza obserwacja, bo już dobrych parę lat temu zauważyli to twórcy filmowi (z takim Scottem na czele). Dziś co roku dostajemy jakiś nowy serial akcji/horror/sensacyjny z kobietą w roli głównej, co automatycznie podkręca emocje.

W przypadku Legendy, gdzie dla postaci ważne są ich role społeczne, wygląda to tak:
  • Syn cesarza, Siegfried, może być córką cesarza, Siegried. Nic nie stoi na przeszkodzie, by w zamku, do którego przybędą, zamiast księżniczki w opałach czekał na nią książę uroczy (też w opałach). A jak ktoś lubi takie akcje, to dlaczego nie powierzyć losów Imperium w ręce dwóch kobiet?
  • Cesarski fechmistrz Ordo, może być cesarską fechmistrzynią Ardą, babką na schwał lub wręcz przeciwnie – niepozorną (to może być trudne z zweihanderem), ale zabójczą wojowniczką. Na zamku jej naturalnym rywalem jest dowodzący załogą kapitan, również świetny szermierz, do tego z mroczną tajemnicą. Brzmi nieźle, a przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by ten konflikt rozegrać między dwiema kobietami. Na pewno znalazłyby się panie, które dobrze bawiłyby się motywem walki o posłuch u setki zaprawionych w bojach weteranów.
  • I wreszcie bojowy kapłan Sigmara Mortimus. Osobiście zależało mi na estetycznym motywie walki tego bohatera z rycerzem Chaosu. Ale pewnie i Mortianna dałaby sobie radę z powrotem do zamku, którego władcę 60 lat temu zdradziła, opuszczając w bitwie.

Postaci męskie, jako typowe i stereotypowe dla fabuł, zaludniają je w zupełnie nierealistycznych i niewiarygodnych proporcjach. Sam poszedłem na te skróty i dopiero teraz widzę, że przynajmniej jeden wątek mogłem urozmaicić wprowadzeniem dodatkowej postaci kobiecej wśród BNów. Do tego też zachęcam Mistrzów i Mistrzynie Gry, ale zwłaszcza tych pierwszych – nawet pomimo problemów, jakie nastręcz nam wiarygodne odtwarzanie kobiet.

Ostatni problem, jaki miałem z paniami w Legendzie był ikoniczno-parytetowy. Kiedyś już z M. zbadaliśmy, że w tej kwestii WFRP za wuja zbyt sfeminizowany nie jest. Nie myślałem jednak, że będzie aż tak źle.

Na fotce widać figurki, które proponuję dać graczom. W lewej kolumnie panowie, na dole dodatkowo BN, w prawej panie. Na fotce skład docelowy. Lewą kolumnę skompletowaliśmy błyskiem, chwilę zastanawiając się tylko nad paniczykiem. Po prostu były to zazwyczaj domyślne (czytaj: męskie) grafiki dla danych profesji.

Prawa kolumna to już było wyzwanie. Po pierwsze, wybór był bardzo nieduży, a mam wszystkie wydane dodatki poza jednym, w sumie to pewnie ze 150 figurek. Po drugie, pojawiały się takie przypadki jak babcia-zielacha (ta na prawo od Sigmaryty, trochę lampa za mocno na nią poszła).

Postać kapłana ma w scenariuszu 78 lat. W Tredycji znajdziemy wiele postaci starców, którzy wyglądają naprawdę świetnie – choćby ten champion nad kapłanem. W przypadku kobiet można o tym zapomnieć, dlatego – alternatywnie – dorzuciłem tę kapłankę w kapturze. To chyba jakaś wyznawczyni Myrmidii, ale w ostateczności ujdzie. Tylko wiek się nieco nie zgadza (tak z 67 na karku), podobnie jak w kobiecej wersji fechmistrza. Ale tutaj przynajmniej mamy do czynienia z jedną z najfajniej narysowanych postaci w Tredycji w ogóle.

Co za szczęście, że to nie średniowiecze i Bohaterki Graczy mogą mieć takie same statsy jak Bohaterowie…

Poniżej słabiutki trailerek, ale zawsze jakiś Młotek...

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

KFC
   
Ocena:
0
TS(hort); DR.
28-02-2013 17:25
Repek
   
Ocena:
0
A tak poza tym to WHO padło na tzeentch i amen. :)

Pozdro
28-02-2013 18:15
KFC
    @herr repmann
Ocena:
+3
W sumie te mmo padają ostatnio jak grzyby po deszczu.. jedynie korea chce się jeszcze w to bawić? (i te pojehy od WoWa?).
Przydałoby się jakieś solidne odświeżenie formuły tych gierek, bo ileż można robić w koło macieju to samo:
grind, grind, grind, rajd, pseudo-quest (zabij 20 gobosków, albo dla urozmaicenia zbierz 10 grzybków), grind, grind.. i tak już od 15 lat.
To dobre dla gimnazjalistów co mają 3/4 dnia wolnego.
28-02-2013 19:47
Repek
   
Ocena:
0
@KFC
Cóż, jak ktoś wymyśli lepszy pomysł na dobre MMO od Blizzarda, to może się pojawi nowe. Na razie co kto wydaje, to same klony.

Pozdro
28-02-2013 22:58
Rag
   
Ocena:
0
"Cóż, jak ktoś wymyśli lepszy pomysł na dobre MMO od Blizzarda, to może się pojawi nowe. Na razie co kto wydaje, to same klony."

Trzy słowa: Guild Wars Dwa ;)
28-02-2013 23:17
Repek
   
Ocena:
0
@Rag
Cóż, z relacji graczy, którzy zjedli zęby i na jednym, i na drugim wynikają dwa słowa: no way. Ale zakładam, że sporo może zależeć od tego, czego się oczekuje. Znajomy po dwóch miesiącach wyczyścił content w zasadzie. W WoWie jest to aktualnie w zasadzie nie możliwe.

Dobra, ale to dogresja. :)

Pozdro :)
28-02-2013 23:22
Rag
   
Ocena:
+1
Grałem kilka lat w Wow, gram też od dłuższego czasu w GW 2, jak próbowałem wrócić do WoW na chwilę to nie byłem w stanie - zasypiałem nudów.
Biorąc pod uwagę ilość kombinacji fabularnych do wyboru przy tworzeniu kombinacji trudno mi uwierzyć w wyczyswzczenie contentu w tak krótkim czasie, zresztą naprawde fajne rzeczy, jak na przykład zdobycie jakiegoś legendara są niemożliwe w tak krótkim czasie :)

A co by nie offtopować całkowicie, to straszliwie trudno mi się przekonać do tredycji, podchodziłem ze cztery razy i za każdym razem się odbijałem.
28-02-2013 23:26
Repek
   
Ocena:
+1
GW2 - wierzę zatem na słowo. Ja w WoW jestem achieverem - a tutaj, o ile nie jest się Tajwańczykiem, można grać w nieskończoność.

Co do Tredycji - jest specyficzna, nie da się ukryć. :)

EDIT: Sam planowałem, by Legendę napisać w dwóch mechanikach [Drudycję dać jako spis na końcu], ale zrezygnowałem. To jest jednak robione pod Tredycję i tak ciężko będzie część rzeczy zrobić pod wcześniejsze edycje. Ale jak ktoś kreatywny będzie miał ochotę - powinien dać sobie rade.

Pozdro
28-02-2013 23:44

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.