» Blog » Generator: (Dlaczego) Nie chce mi się z Tobą gadać
19-04-2014 02:40

Generator: (Dlaczego) Nie chce mi się z Tobą gadać

W działach: Fandom, Życie jest nowelą, RPG | Odsłony: 2111

Generator: (Dlaczego) Nie chce mi się z Tobą gadać
"Zastanawia mnie brak odpowiedzi ze strony,,," napisał w swojej notce blogowej Morel. W ostatnim czasie brałem udział w kilku sieciowych dyskusjach. W części z nich rozmówcy dziwili się (lub mieli za złe), że nie mam ochoty podejmować rozmowy w jakimś wątku lub poruszać jakiejś ważnej dla nich kwestii. Z myślą o nich, a także osobach, którym "nie chce się gadać", ale nie mają czasu/ochoty tłumaczyć dlaczego, powstał niniejszy generator.

Nie wypowiadam się tutaj w imieniu żadnej wspomnianej przez Morela "ekipy", bo do niej nie należę. Dlaczego nikt z "ekipy" się nie wypowiada i nie odpowiada? Jedną z możliwych odpowiedzi dał oddtail. Moja notka ma charakter znacznie bardziej wiekopomny i uniwersalny. Jak by powiedzieli erpegowcy - grywalny.

Generator na licencji creative fandomus. Można dodawać swoje punkty i redystrybuować (to po polsku?). Sposób użycia - w Internecie i poza nim. Autor nie ponosi odpowiedzialność za jakiekolwiek szkody poniesione przez użytkownika/czkę lub osobę, na której użyto generatora.

Rzuć k11 lub wybierz

1. Bo "Nie kłócę się w Internecie".

Więcej pod tym linkiem.

2. Bo dyskusja to prawo, nie obowiązek.

To jak z prawem wyborczym. Wbrew pozorom ćwierć wieku temu nie odzyskaliśmy prawa głosu. Odzyskaliśmy prawo do decydowania, czy chcemy głosować lub nie. W rzeczywistości, w której nasz głos (a raczej naszych rodziców lub dziadków) i tak nie miał znaczenia, to prawo było martwe. Podobnie do pewnego stopnia jałowe były naprawdę istotne dyskusje. Teraz, jak chcemy, to gadamy. A jak nie chcemy, to nie gadamy. Psie prawo (jak buda), a nie obowiązek.

3. Bo już toczyłem/am tę dyskusję.

Alternatywna nazwa: Już skończyłem/am studia. (copyright by Linka)

Czytam Twoje wypowiedzi i widzę w nich argumenty osób, z którymi już rozmawiałem  Czasem powtarzanie dyskusji jest twórcze i pozwala sformułować na nowo swoje poglądy. Na podstawie Twoich wypowiedzi nie daję sobie na to zbyt wielkich szans, bo nie prowokujesz mnie do spojrzenia na sprawę z nowej perspektywy. Szanuję Twój i swój czas, więc dajmy sobie spokój.

4. Bo za chwilę będę protekcjonalny/a, a to gorsze od faszyzmu.

Paradoks mały, wynikający czasem z punktu nr 3. Samo sformułowanie tego punktu już podpada pod protekcjonalne traktowanie. Czytam Twoje wypowiedzi i obawiam się, że za chwilę napiszę: "nie znasz się" albo "doucz się". To słabe, nawet jeśli rzeczywiście tak uważam. Lepiej urwać dyskusję wcześniej, zanim dojdzie się do tego punktu.

5. Bo za chwilę będę szydził/a, a to jeszcze gorsze od faszyzmu.

Zdarza się, że temat jest dla mnie ważny i budzi emocje. Jeśli wygadujesz głupoty się mylisz (z mojej perspektywy), istnieje spora szansa, że - w odruchu obronnym, żeby Cię wprost nie obrażać - zacznę zamiast tego kpić i szydzić. A szyderstwo to ironia słabych, więc warto jej unikać.

6. Bo to, że Tobie wydaje się, że chcę Cię do czegoś przekonać, wcale nie znaczy, że chcę.

Jeśli napisałem sobie coś w Internecie, to wcale nie oznacza, że zaprosiłem Cię do dyskusji. Mogę chcieć na ten temat porozmawiać z kimś innym. Mogę w ogóle nie chcieć o tym rozmawiać. To, że Ty chciał(a)byś mnie przekonać do zmiany głoszonego zdania, nie znaczy, że mam ochotę być przekonywany/a. I zupełnie mnie nie obchodzi, czy przekonam Ciebie.

7. Bo Twoje zdanie nie jest dla mnie interesujące.

Jak powiedział Słonimski: "Nie lubię wymiany poglądów. Zawsze na tym tracę". Słonimski był niegłupi i mógł sobie pozwolić na taką zasłużoną bucówkę. Ja nie pozjadałem/am wszystkich rozumów. Jest wiele osób, których zdanie jest dla mnie ciekawe. Ty do nich nie należysz. Nie oczekuję przy tym, żebyś moje zdanie uważał/a za ciekawe i warte dyskusji. Mogę z tym żyć. Mam nadzieję, że Ty też.

8. Bo nie odpowiada mi Twój sposób wypowiadania się i stosunek do innych ludzi oraz ich poglądów czy wyrażanych emocji.

Ładny eufemizm. Zamiast niego można podstawić mniej pasywno-agresywne określenia, jak ktoś lubi. Np. "jesteś chamski/a i prymitywny/a", albo "jesteś infantylny", albo "jesteś protekcjonalny/a" (patrz punkt 4), albo "mylisz satyrę i ironię z szyderstwem i wyśmiewaniem", ew. "nie toleruję ludzi o Twoich poglądach, bo uważam je za obraźliwe i krzywdzące innych ludzi". Przykłady można mnożyć w zależności od tego, co komu w drugim człowieku i jego podejściu do innych ludzi przeszkadza.

9. Bo nie jestem Ci nic winien/winna.

Napisałem/am coś, a Ty poświęciłeś/aś swój czas, by to przeczytać. I dodatkowy czas, by to skomentować. Jedno i drugie nie oznacza, że jestem Ci winien/winna odpowiedź. To nie sklep, nie jesteś moim klientem/klientką, nie zawarliśmy żadnej umowy. Jeśli mi zależy na tym, żebyś w przyszłości ze mną rozmawiał/a, to pewnie podejmę rozmowę. Jeśli nie - dzięki za Twój czas.

10. Bo Cię nie lubię.

Tak się czasem zdarza. Fajnie jest być lubianym, to dobrze robi na cerę i serce. Ale - jeśli jest się szczerym/ą - nie da się być lubiany/ą przez wszystkich. Ja Cię nie lubię. Poza Internetem podał(a)bym Ci rękę, bo tak mnie wychowano. A potem rozmawiał(a)bym z ludźmi, których lubię bardziej od Ciebie. Na szczęście na pewno są osoby, którzy Cię lubią, więc możesz porozmawiać z nimi.

11. Wpisz swój powód, byle szczery.

12. "Bo jak zwykle masz rację".

Specjalnie dla Szepta. :)

Pozdrawiam, Bogusław Linda.

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

Adeptus
   
Ocena:
+2

Zwłaszcza, że wiele osób chętnie wysuwa zarzuty, a nie pozwala "oskarżonym" się bronić.

A: Jesteście złodzieje.

B: Nie jesteśmy, dlaczego tak twierdzisz.

A: Bo trąbka.

B: Ale to nie jest argument! Poza tym zobacz, mam tu statystyki, z których wynika...

A: Mnie to interesuje. Ja wyraziłem swoje zdanie - jesteście złodzieje. EOT. (W skrajnym przypadku "Przecież przedstawiłem swój argument - trąbka. Jak jesteś za głupi, żeby to zrozumieć i zamiast przyznac mi rację, upierasz się, że nie jesteś złodziejem, to jesteś głupi i nie ma sensu z tobą rozmawiać, EOT")

Nikt nikogo nie zmusza do dyskusji, ale jeśli się komuś coś zarzuca, to wypadałoby wysłuchać drugą stronę. Nie chcesz o tym dyskutować - nie oskarżaj.

19-04-2015 14:42
Repek
   
Ocena:
+1

@Szept

Już dopisuję. :) Jak mogłem zapomnieć!

[Facebook to zabawne urządzenie :) Nie ma to jak nekromancja notek sprzed eonów]

19-04-2015 21:29

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.