02-04-2009 19:04
Czterolatka
W działach: Komiks, Polter | Odsłony: 1
10 kwietnia 2005 roku opublikowaliśmy tę wieść, otwierając tym samym oficjalnie dział komiksowy. Od tego czasu dorzuciliśmy jeszcze ponad trzy tysiące osiemset newsów i powoli zbliżamy się do okrągłych czterech tysięcy.
Ale nie o liczby i wyścigi przecież chodzi.
Praktycznie cztery lata stukną nam za ponad tydzień, ale komiksowy rodził się już nieco wcześniej. Powstawał layout (możecie zobaczyć go obok), pisały się na zapas recenzje, powoli to sobie wszystko podrygiwało. Było, minęło, lecimy dalej, myślimy do przodu. Najlepszą recenzją jest stale rosnąca liczba odwiedzin, za które serdecznie dziękujemy.
Nie wszystko w ciągu minionego roku nam się udało, na wiele rzeczy zwyczajnie zabrakło czasu. Pomysłów nam nigdy nie brakuje, ale zazwyczaj wybór jest następujący: zapewniać ciągłość i płynność działowi czy ładować się w nowe koncepcje, które nas potem przytłoczą? Każdy, kto choć przez chwilę prowadził nawet mały regularnik, wie, że to pytanie powraca jak bumerang. I uderza w najmniej spodziewanym momencie.
Zatem, jeśli czytasz te słowa i masz nieco niespożytkowanej energii, zapraszamy. Dla osób kreatywnych, które nie przychodzą "na gotowe", ale chcą dać coś od siebie, zawsze znajdzie się u nas miejsce.
A co w najbliższym czasie w dziale komiksowym?
- Plebiscyty na Komiks i Mangę Roku. Najlepszy komiks nagrodzicie po raz czwarty, a mangę po raz trzeci. Sponsor już jest, więc możecie liczyć na komiksowe nagrody.
- Stawiamy na recenzje i ich stały, regularny dopływ na Wasze ekrany. W ostatnich tygodniach udaje nam się utrzymać wyznaczone tempo, postaramy się nie zwolnić.
- Już od paru lat współpracujemy z Międzynarodowym Festiwalem Komiksu w Łodzi, dzięki czemu możemy publikować najlepsze prace z konkursu przy imprezie. W tym roku, aż do nowej edycji, pokażemy prawdopodobnie wszystko, co zostało nadesłane przez komiksiarzy.
- Nawiązaliśmy współpracę z serwisem tanuki.pl, mamy nadzieję, że z obopólną korzyścią.
- I wszystko to, co potrafi zrodzić się w najmniej spodziewanym momencie.